Wesele w Rzykach na Czarnym Groniu | N&SZ
Lubię wracać na śluby w rodzinie. Wiecie o co mi chodzi, byłeś tam parę lat temu, bo ślub brała siostra albo brat. I po paru latach wracasz. Wszyscy Cię znają, pamiętaj i są zadowoleni lub mniej z tego, że to znowu Ty hehehe.
Oj żart, wiadomo, że wszyscy są zadowoleni!
Parę lat temu fotografowałem ślub w rodzinie Natalii, Szymona nie znałem wcale. Usłyszałem tylko, że ćwiczy kickboxing na co dzień, więc wiedziałem, że zdjęcia muszą być dobre. Choć przecież zawsze są…
Oboje spokojni, oboje zakochani, oboje wychillowani. Może wrócę do ich domu jeszcze… :)
Filmowali to: Blink Film
Ślub wzięli w: Czarny Groń
Fotografował to: Szymon, czyli ja