Wrześniowy ślub w słonecznej aurze | Karolina & Dawid

Najwięcej ślubów ma miejsce w lecie - nie da się jednak ukryć, że ślub we wrześniu może być o wiele bardziej słoneczny, niż ten w lipcu czy sierpniu. A do tego te wieczory takie przyjemniejsze….

No dobra, u Karoliny i Dawida można powiedzieć, że było wręcz za gorąco, ale nie narzekamy, nie narzekamy!

Wrzesień najlepszym miesiącem na ślub?

Ciężko powiedzieć, która pora roku jest najlepsza na ślub. Nie sądzę, by był sens zbyt długo się nad tym zastanawiać: kochacie zimę? Zróbcie w zimie. Uwielbiacie kwitnące sady? Organizujcie ślub w kwietniu. Upał to jest to? Lipiec otwiera do Was szeroko ramiona :)

Karolina i Dawid zaprosili mnie na swój ślub we wrześniu - było ciepło, wieczorem światło było idealne (wykorzystałem to na sesji, a jakże) i byli dobrze ludzie. Dobrzy ludzie, to dla mnie najważniejsze w każdym ślubie.

Fajne miejsce? Ok.

Świetna muzyka? Super.

Emocje i fantastyczni goście? O tak!

To ludzie tworzą każdy reportaż, pamiętajcie o tym :)

Szymon, co to jest reportaż ślubny?

Ostatnio gdzieś z tym stwierdzeniem spotykam się zbyt często. Jestem przeczulony, gdy reportażem ślubnym nazywa się kilka ujęć dodatków i z sesji plenerowej. Nie mogę się zgodzić z tym stwierdzeniem.

Reportaż ślubny to dla mnie historia, która pokaże znacznie więcej niż muszkę pana młodego czy wiszącą na karniszu suknię ślubną. Zdjęcia ślubne powinni opowiadać historie Waszych rodzin, które w tym dniu “miksują się ze sobą”. A z tego miksu wychodzą historie, które nigdzie indziej się nie powtarzają. Zwróćcie na to uwagę, przy wyborze swojego fotografa :)

Zapraszam na reportaż z dniu Karoliny i Dawida.

Kolejność zdjęć nieprzypadkowa, proszę być uważnym :)

<3

Previous
Previous

Sesja mamy z córką w stadninie koni przy zachodzie słońca

Next
Next

Sesja narzeczeńska w magicznej Lanckoronie | K&K